Niedziela 20 września 2009 21:55
źródło: własne Przygotował: MB
Radość bycia razem – relacja z pielgrzymki młodzieży diecezji świdnickiej.
Wambierzyckie Sanktuarium Maryjne zwane Dolnośląską Jerozolimą, to jedno z najważniejszych polskich miejsc pielgrzymkowych. Pielgrzymów przyciąga bazylika z figurką Matki Bożej Królowej Rodzin oraz największa w Polsce kalwaria, składająca się z 74 kaplic.
Tradycja pielgrzymowania do Wambierzyc, niewielkiej wioski na Ziemi Kłodzkiej, jest bardzo stara. Początki kultu maryjnego sięgają tam XIII wieku. Z tego stulecia pochodzi figura Matki Bożej Królowej Rodzin, znajdująca się w wambierzyckiej bazylice, ukoronowana w roku 1980.
Pielgrzymka młodzieży diecezji świdnickiej, która miała miejsce w trzecią sobotę września jest drugą co do wielkości pielgrzymką, jakie przybywają do tronu
Królowej Rodzin w Wambirzycach.
Roześmiane twarze młodych ludzi, żwawy krok podczas pieszego pielgrzymowania, a także ochocze serca tych, którzy z dalszych terenów naszej diecezji dotarli autokarami i samochodami, klimat radości, zasłuchanie w słowa przewodnika, szczera modlitwa i słyszalny co najmniej kilkaset metrów w śpiew znanych piosenek religijnych. Być może to idealistyczny opis zachowania współczesnej młodzieży, ale tak właśnie spędza czas, jak to określił w homilii podczas mszy św. na placu koronacyjnym,
ks. Biskup Adam Bałabuch: diecezjalna elita młodzieży, która w swoich miejscowościach wzmacniania dobrych, aktywnych parafian. Ks. biskup przytoczył postać św. Stanisława Kostki, jego pokorę i wytrwałość w dążeniu do wytyczonego celu, mimo wielu przeszkód i trudności. Poruszony był także temat tzw. „czystej miłości”. W obecnych czasach, gdzie promowana jest postawa konsumpcjonizmu, aby używać, posiadać, zachowywanie czystości jest trudne, wymaga to wielkiego wysiłku, trudnych wyrzeczeń, samozaparcia, mocy ducha, ale warto, bo przynosi obfite owoce m.in. w perspektywie życia małżeńskiego. Miłość, która prowadzi do małżeństwa i założenia rodziny, może również być drogą Bożą, drogą powołania, drogą cudowną, drogą do całkowitego oddania się Bogu.
Po Mszy Świętej nastąpiło uroczyste poświęcenie głównych schodów prowadzących do bazyliki, przy których od ponad roku trwały specjalistyczne prace budowlane, polegające na rozbiórce, wzmocnieniu oraz podparciu całej konstrukcji i ponownym ułożeniu schodów, z zachowaniem wszystkich zabytkowych elementów oraz doczyszczeniu zabytkowych elementów z piaskowca, zniszczonych pod wpływem czasu i olbrzymiej ilości odwiedzających.
W dalszej kolejności młodzież miała okazję wzmocnić swoje siły fizyczne – oo. franciszkanie z Wambierzyc zadbali o to, aby nikt nie odszedł głodny – posiłek był smaczny i syty. Kolejnym punktem bogatego programu był występ chórów w ramach
VIII Międzynarodowego Festiwalu im. Ignazego Reimanna. Na uwagę zasługuje czeski
chór dziecięcy z Polic nad Metují, który zachwycił swoją barwą brzmienia i wykonywanym repertuarem wszystkich słuchaczy, tym samym zdobył pierwszą nagrodę przyznaną przez festiwalowe jury.
Jednym z dwóch gwoździ programu, VIII Diecezjalnej Pielgrzymki Młodzieży do Wambierzyc był zespół pn:
„40 Synów i 30 Wnuków Jeżdżących Na 70 Oślętach”. Grupa popularnie zwana Osiołki jest wrocławską grupą grająca muzykę skoczną i taneczną często też folkową. Niekiedy, mimo braku gitary elektrycznej, można też dosłyszeć rockowe brzmienie. Tematyka utworów jest głównie chrześcijańska, a inspiracje do tekstów zaczerpnięte są z Biblii. Koncert na placu koronacyjnym był tak fantastyczny, że tańczące zakonnice, szalejąca i śpiewająca co bardziej znane kawałki młodzież pod sceną oraz podskakujący księża robili wrażenie.
Elementem refleksji i zastanowienia nad naszym życiem przed kolejnym widowiskiem była katecheza jednego z o. franciszkanów.
Gdy słońce chyliło się ku zachodowi, na uliczną scenę przy wambierzyckiej bazylice wyszedł
„Teatr A” z Gliwic i zaprezentował wyśmienity, spektakl plenerowy pt.
"Pieśń o św. Franciszku" - który dzieje się w przestrzeni, którą wybrał dla siebie sam Święty: boży tułacz, najbiedniejszy z biednych, wędrowny kaznodzieja. A przy okazji to także dobry teatralny kontekst dla licznych "cudowności" towarzyszących jego życiu, dla czerstwej surowości średniowiecznego świata, wreszcie dla żarliwych emocji z których utkana jest ta historia. W plenerze bliżej do wiatru, wody, ognia, śpiewu ptaków, zgiełku ulicy czy do zmęczonej ciszy miejskiego wieczoru.
Godzina podróży w energetyczne, pulsujące światy - mieniące się wszystkimi kolorami witraży z gotyckiej katedry. Ogród barw i kształtów. Barwnie iluminowana średniowieczna księga - Biblia, bestiariusz, kronika, floralium... Teatr - Franciszek: Przestrzeń - Poezja - Ból - Wolność - Cisza - Ogień - Samotność - Uśmiech... Można by tak bez końca...
To było wyśmienite, można było słyszeć, opinie tuż po spektaklu.
Zakończeniem tego pełnego w pozytywne emocje dnia były rozważania
Drogi Krzyżowej na Kalwaryjskich Dróżkach. Uroczystości dnia zakończyły się Apelem Jasnogórskim połączonym z iluminacją Bazyliki.
Taki dzień powinien przeżyć, każdy młody człowiek, szansa już za rok.
Warto odnotować, iż Bielawę reprezentowała liczna grupa młodzieży, której przewodził duszpasterz ks. Paweł Traczykowski.