Polecamy również:

 

 

 

Szkaplerz - czy to tylko "średniowieczna" tradycja?

 

Niedziela 06 września 2009 12:45
źródło: własne
Przygotował: MB

 

 

Noszący Szkaplerz święty zapewnia sobie opiekę Matki Bożej w tym życia, a w szczególności w godzinę śmierci.

 

 

 

W tym roku 16 lipca minęło już 758 lat od dnia, w którym Matka Boża objawiła się generałowi zakonu karmelitów, św. Szymonowi Stockowi dając mu brązowy szkaplerz. W każdą sobotę roku w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach (woj. kujawsko pomorskie), odbywa się czuwanie modlitewno - ewangelizacyjne połączone z obrzędem nałożenie Szkaplerza. 
W jednym z takich czuwań nazywanych Wieczernikiem Królowej Pokoju w dniu 29 sierpnia '09, uczestniczyli pielgrzymi z naszej parafii, którym przewodził ks. Paweł Łabuda.

Czym jest szkaplerz? Może on mieć różne formy: duży prostokątny kawałek tkaniny wkładany naSzkaplerz zakonne habity, dwa małe kawałki materii połączone tasiemkami lub medalik przedstawiający Matkę Bożą z Jezusem. Noszą go zakonnicy lub osoby świeckie na znak pełnego oddania Najświętszej Maryi Pannie. Według tradycji Maryja powiedziała zakonnikowi: "To będzie dla ciebie i wszystkich karmelitów przywilejem, kto w nim umrze, nie zazna ognia wiecznego".

Niewielki, oborski kościół karmelitów zapełniony był wiernymi po brzegi. Zebranym nie przeszkadzał nawet doskwierający tego dnia upał. Dlaczego tylu ludzi decyduje się przybyć na takie czuwania? Wyjaśnienie można było usłyszeć podczas kazania. W swoim objawieniu Matka Boża przekazała, że każdy kto z pobożnością nosi szkaplerz, wypełnia przypisane modlitwy oraz zachowuje czystość właściwą wybranemu stanowi życia i żyje według Bożych przykazań zostanie w pierwszą sobotę po swojej śmierci wyzwolony z czyśćca przez Matkę Przenajświętszą. Znakiem tego jest właśnie szkaplerz czyli te dwa kawałki materiału, które ludzie zawieszają na swoich ramionach. Już ponad pół miliona Polaków nosi ten znak. Ciągle przewija się pytanie dlaczego ta średniowieczna tradycja staje się tak popularna w XXI wieku? Wielu ludzi pyta przecież: "po co nam znaki skoro noszę Boga w sercu? Spotyka się też postawę bycia "wierzącym ale nie praktykującym". Wielu ludzi, którzy nie uznają Boga, ani tym bardziej oznak pobożności w postaci chociażby różańca, kończą żywot szukając pocieszenia w alkoholu czy narkotykach. Może więc to oznaczać, iż człowiek musi się czegoś konkretnego uchwycić. Ważne jest więc aby potrafić wybrać ten konkretny znak. Teraz okazuje się, że ci, którzy odrzucają Boga, uważając, że w ten sposób oderwą się od "średniowiecznych zabobonów" stają się niewolnikami własnych nałogów.

Bardzo wielu ludzi odrzucających Boga kieruje się ku różnym talizmanom, wróżkom czy nawet horoskopom. Człowiek potrzebuje bowiem konkretu aby obezwładnić tajemnicę. Kiedy jednak własnym wysiłkiem próbuje opanować tajemnicę życia, wówczas te próby spełzają na niczym. Z tego powodu wciąż powraca się do znaku szkaplerza, w którym nie widzi się jakiegoś amuletu, lecz symbol naszej wiary.

Pierwotna symbolika odnosi się do fartucha, który zakłada się na ubranie po to aby go nie pobrudzić. Tak samo ci, którzy zakładają szkaplerze, chronią się w ten sposób przed złem. "Czujemy Bożą opiekę oraz czujemy, kiedy Maryja chroni nas przed pociskami nieprzyjaciela. Jest on zapewnieniem, że należymy do niej".

Ten znak szkaplerza przerzucony przez barki przypomina również o krzyżu. Nosząc ten znak na ramionach podejmuje się wezwanie Chrystusa o dźwiganiu własnego krzyża. Jest to szczególnie ważne obecnie, kiedy obserwuje się jak ludzie uciekają za wszelką cenę od cierpienia. Oznaką tego jest chociażby tendencja do wprowadzania eutanazji. Tymczasem pokonywanie cierpienia może być owocne dla każdego.

Noszenie szkaplerza staje się coraz popularniejszą formą pobożności. Podczas sobotniej uroczystości kilkadziesiąt kolejnych osób przyjęło go na swoje ramiona: i to zarówno ludzie starsi jak i bardzo młodzi. Wszyscy odmówili modlitwę poświęcenia a następnie nałożenia szkaplerza. Później kapłan nakładał go każdej osobie. Wierny miał jeszcze do wybrania jedną z modlitw obowiązkowych: "Pod Twoją obronę", "Zdrowaś Maryjo" albo proste wezwanie: "Matko Boża Szkaplerzna módl się za nami". Odmawiać należy codziennie.

Czy ta stara, blisko 760-letnia tradycja, utrzyma się w XXI wieku? Obserwując zainteresowanie tę formą pobożności można chyba zaryzykować twierdzenie, że być może nie jest to tylko przejaw "postmilenijnej" mody, a coś naprawdę głębszego.

     

     

---------------------------------------------

Polecamy także:

Serwis Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach - http://www.obory.com.pl

Szkaplerz Najświętszej Maryi Panny z góry Karmel - http://msza.net/m/i/cz22_01.html

 

 

 

© ministrant.go.pl 2003 - | preferowana przeglądarka internet explorer | zalecana rozdzielczość 1024 x 768

 

o stronie | reklama | kontakt | zespół redakcyjny

strona znajduje się na serwerze
archidiecezji wrocławskiej