A.M.: Kiedy zdecydował się
Ksiądz aby zostać Księdzem? Co wpłynęło na decyzję Księdza?
ks. Diakon: O tym, że pójdę do seminarium zdecydowałem w
czwartej klasie szkoły średniej. Na moją decyzję wpłynęło
spotkanie z pewnym kapłanem i późniejsza z nim przyjaźń. Pan
Bóg w swoich dziełach posługuje się ludźmi, których stawia na
drogach naszego życia, a w moim przypadku posłużył się tym
księdzem, którego poznałem na Pieszej Pielgrzymce do
Częstochowy. Tam poznałem lepiej i zachwyciłem się Kościołem i
posługą kapłańską.
A.M.: Czy należał Ksiądz do
LSO?
ks. Diakon: Nigdy nie należałem do LSO, a do Mszy Świętej
zacząłem służyć na kilka miesięcy przed pójściem do
seminarium. Dopiero będąc klerykiem poznałem co znaczy służba
przy ołtarzu i jak wielkim wyróżnieniem jest być tak blisko
największej z tajemnic naszej wiary – Eucharystii.
A.M.: Kim chciałby Ksiądz
zostać gdyby nie poszedłby do seminarium?
ks. Diakon: Kiedyś plany na moje życie zmieniały się
średnio co pół roku, jednak odkąd rozpoznałem moje powołanie i
na nie odpowiedziałem, nigdy nie wracałem do wcześniejszych
wyborów.
A.M.: Jakie
wydarzenie/wydarzenia z życia seminaryjnego najmilej Ksiądz
wspomina?
ks. Diakon: Najmilej z życia seminaryjnego wspominam
przygotowania do seminaryjnego Mikołaja. Odgrywana jest wtedy
sztuka śmieszna, w czasie której klerycy wcielają się role
swoich seminaryjnych przełożonych i wykładowców. Wielki wpływ
na moje seminaryjne życie miały także cotygodniowe wyjścia
charytatywne do Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej.
A.M.: Czy ciężko się było
Księdzu przyzwyczaić do życia w seminarium?
ks. Diakon: Najtrudniej przyszło mi się przyzwyczaić do
porannego wstawania i do wieczornej ciszy rozpoczynającej się
o 21 i trwającej do rana.
A.M.: Który rok nauki uważa
Ksiądz za najtrudniejszy?
ks. Diakon: Rok czwarty.
A.M.: Który z przedmiotów
wykładanych w seminarium sprawia Księdzu największą trudność a
jaki Ksiądz najbardziej lubi ?
ks. Diakon: Prawo kanoniczne sprawiało mi najwięcej
trudności. Najbardziej lubiłem przedmioty związane z
poszczególnymi księgami Pisma Świętego, ponieważ ono jeszcze
przed seminarium zajmowało bardzo ważne miejsce w moim życiu.
To skłoniło mnie także do wyboru tego seminarium naukowego, na
którym napisałem pracę magisterską.
A.M.: Jak ocenia Ksiądz swoją
praktykę w naszej parafii? Czego Ksiądz się nauczył podczas
praktyki w naszej parafii i kto Księdzu najbardziej pomógł?
ks. Diakon: Praktykę w tutejszej parafii będę wspominał
długo i bardzo mile. Spotkałem się tu z olbrzymią
życzliwością wszystkich ludzi, których dane mi było tu
spotkać, poczynając od kapłanów, sióstr zakonnych przez
wszystkich parafian i młodzież, którą uczyłem w szkołach,
gdzie odbywałem swoje praktyki. Nauczyłem się tu bardzo wielu
rzeczy, które mam nadzieję, że będą owocowały w mojej
przyszłej pracy duszpasterskiej. Miałem tu możliwość
przyglądnięcia się pracy wielu grup i stowarzyszeń.
Praktycznie też od podstaw nauczyłem się – znanej mi tylko z
teorii – pracy w kancelarii parafialnej, gdzie spotkałem wielu
bardzo życzliwych – i dzięki Bogu - cierpliwych wobec mojej
niewiedzy ludzi. Każdy z kapłanów, na
ile pozwalał mu czas i pełnione obowiązki, pomagał mi w tych
najdłuższych – bo trwających trzy miesiące – praktykach i
każdemu z nich jestem ogromnie wdzięczny.
A.M.: Gdzie oprócz naszej
parafii, podczas studiów w seminarium odbywał Ksiądz praktykę?
ks. Diakon: Praktyki akolickie, a więc te mające miejsce
po czwartym roku studiów odbyłem
w parafii p.w. Ducha św. w Świdnicy.
A.M.: Niedługo święcenia
kapłańskie, jak Ksiądz sobie wyobraża tę uroczystość?
ks. Diakon: Mam nadzieję, że ten dzień będzie zakończeniem
pewnego odcinka drogi, na którą zdecydowałem się wstąpić, ale
zarazem początkiem czegoś nowego w moim życiu, czegoś, czemu
postanowiłem poświęcić resztę mojego życia i sił. Mam
nadzieję,
że uroczystość ta będzie rzeczywistym świętem ku czci Tego,
który w naszą małość chce złożyć tak bezcenny dar swojego
kapłaństwa.
A.M.: W jaki sposób
zachęciłby Ksiądz tegorocznych maturzystów, którzy jeszcze nie
do końca rozpoznali swoje powołanie aby podjęli studia w
Wyższym Seminarium Duchownym?
ks. Diakon: Powołanie do kapłaństwa to piękna droga,
jednak tego daru człowiek nie może wybrać sam, to Bóg udziela
go temu kogo wybiera. Maturzystów zachęcam do modlitwy o to,
aby Pan Bóg dał im wiarę, która pozwoli im odkryć i usłyszeć
skierowane ku nim wezwanie.
A.M.: Jakie jest ks. Hobby,
co lubi ks. Robić w wolnym czasie?
ks. Diakon: W wolnym czasie lubię dużo czytać i
podróżować.
|