|
Dzisiejszego dnia obchodzimy coroczną Uroczystość Objawienia Pańskiego – w Tradycji zwaną Świętem Trzech Króli. Należy ono do najstarszych świąt chrześcijańskich. Przez pierwsze trzy stulecia obchodzone było wraz z Bożym Narodzeniem. Kiedy Kościół uzyskał wolność i wyznawcy Chrystusa mogli nieskrępowanie wyznawać już swoją wiarę, dokonano pierwszej wielkiej reformy kalendarza świątecznych obchodów. Rozdzielono te dwie uroczystości, by w ich bliskości ukazać jednocześnie odmienność i różnorodność niesionych przez nie treści.
|
|
|
Dzień 6 stycznia nazwano Świętem Trzech Króli, gdyż Ewangelia mówi nam, że owego dnia mędrcy przybyli ze Wschodu do Jerozolimy pytając się króla Heroda; „Gdzie jest nowonarodzony Król Żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon”. Ilu ich było? Nie wiemy. Tradycja mówi, że przybyli z
Arabii, Etiopii oraz Chaldei i nosili dobrze nam dziś znane imiona: Kacper, Melchior i Baltazar. Starotestamentalna przepowiednia, iż "gwiazda wzejdzie z Jakuba" i nauki proroka Daniela głoszone w VI w. przed Chrystusem w Babilonii rozpowszechniły się na całym Wschodzie. Kiedy ukazała się tajemnicza gwiazda, mędrcy poznali, że przyjście Mesjasza jest bliskie. Narodzić się miał w Judei, małym państewku podbity przez potężny Rzym. Idąc za światłem gwiazdy dotarli do Betlejem. Znaleźli tam Józefa i Maryję z Dzieciątkiem. Upadli na twarz i oddali Mu pokłon. Złożyli Mu swe dary: złoto, kadzidło i mirrę.
Stąd właśnie Tradycja przekaże było ich trzech, bo złożyli trzy dary.
Kacper miał złożyć złoto – dar nie byle jaki, Ale najcenniejszy kruszec. Złoto, bo przecież Dzieciątko Jezus też nie było zwykłym dzieckiem – było Królem – Królem świata i królem ludzkich serc.
Baltazar tajemniczemu Królowi niósł ze swego odległego kraju kadzidło. Ten mędrzec chyba najlepiej rozpoznał, Kim było nowonarodzone Dziecię? We wszystkich kulturach i religiach kadzidła przecież pali się bogom. Babiloński mędrzec odkrył, że na świat przychodzi Ktoś szczególny, Ktoś, do Kogo ten świat należy. Ktoś, Kto ten świat stworzył ze swej miłości do człowieka. Wreszcie starzec
Melchior, o włosach przyprószonych siwizną mądrości, wiedział, że Człowiek, który w tak szczególnych okolicznościach na tej ziemi się rodzi, też w szczególny sposób z niej będzie odchodził. Przywiózł zatem ze sobą mirrę – wonności, którymi po śmierci miało być namaszczone ciało Nowonarodzonego.
Jednak dzisiejsza uroczystość, to nie tylko przeżycie hołdu, jaki oddali trzej sędziwi Mędrcy małemu Chrystusowi. Objawienie Pańskie – greckie „epifania” – to „ukazanie się” - ukazanie się światu Jezusa jako Boga.
Świętujemy dziś wydarzenie, poprzez które Chrystus objawił się światu: pokłon pogańskich magów. Święty biskup Piotr Chryzolog pisał o dzisiejszej uroczystości: “Dzisiaj Mędrcy w małości żłóbka znajdują kwilącego Tego, którego wielkości szukali przez gwiazdy”.
|
|