Głównym inicjatorem pielgrzymek rowerowych był ks. Krzysztof
Ora. Pomysł i chęć pielgrzymowania na Jasną Górę podtrzymał
ks. Krzysztof Krzak. W tym roku pielgrzymkowy szlak został
wydłużony aż dwukrotnie w stosunku do lat ubiegłych, ponieważ
pielgrzymi zdecydowali się pokonać dystans 220 km jaki dzieli
Bielawę i Częstochowę – w obie strony!
Zainteresowanie pielgrzymką w tym roku było bardzo duże. Na
pielgrzymkowy szlak wyruszyło 23 osoby. Warto zaznaczyć, iż
była to największa liczba uczestników spośród wszystkich
pielgrzymek rowerowych na Jasną Górę. Obserwując zapał i chęć
pielgrzymów z roku na rok coraz więcej osób decyduje się z
nami na tę formę pielgrzymowania do Tronu Matki Bożej.
Tuż przed wyjazdem otrzymaliśmy błogosławieństwo od księdza
prałata Stanisława Chomiaka. Pierwszego dnia celem naszym była
niewielka wioska położona niedaleko Lewina Brzeskiego – Nowa
Wieś Mała. Bardzo duży upał dał się mocno we znaki naszym
pielgrzymom, którzy bardzo często musieli uzupełniać swoje
bidony z wodą. Mimo upału nikt nawet nie przejmował się
trudami pielgrzymowania. Wieczorem pielgrzymka dotarła do
swojego pierwszego miejsca noclegowego. Zostaliśmy bardzo
gorąco powitani przez niezwykle gościnnych i sympatycznych
mieszkańców Nowej Wsi Małej.
Kolejnego dnia, parę minut przed godziną ósmą, rozpoczęliśmy
drugi etap naszej pielgrzymki, który zakończył się tuż przed
pomnikiem kard. Stefana Wyszyńskiego. Był to chyba
najtrudniejszy dzień dla naszych pielgrzymów, którzy w
niesamowitym upale, walczyli ze swoimi słabościami, pokonując
kolejne kilometry, przybliżając się do celu naszego
pielgrzymowania. Kwadrans przed siedemnastą dotarliśmy do
celu.
Wieczorem uczestnicy pielgrzymki udali się do Kaplicy
Cudownego Obrazu, aby wziąć udział w Apelu Jasnogórskim.
Atmosfera podczas Apelu zostanie w pamięci bardzo długo.
Wpatrzeni w Cudowny Obraz Matki Najświętszej dziękowaliśmy za
szczęśliwe dotarcie do Jej Tronu. Jesteśmy ogromnie wdzięczni
Bogu, że mogliśmy podjąć takie wyzwanie, by po raz kolejny na
rowerach dotrzeć szczęśliwie na Jasną Górę.
Jednak na tym nasza pielgrzymka się nie zakończyła, ponieważ
jak wspomniałem na początku pielgrzymi drogę powrotną także
pokonali na rowerach. Na początku trzeciego dnia naszej
pielgrzymki o godzinie 7:30 uczestniczyliśmy we Mszy św. w
Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. Wkrótce po niej, po
śniadaniu ruszyliśmy w drogę powrotną. Etap trzeci naszej
pielgrzymki kończył się ponownie w Nowej Wsi Małej. Mieszkańcy
owej wioski przeszli najśmielsze nasze oczekiwania. Na
początku miał miejsce poczęstunek, wkrótce potem cała wieś
zgromadziła się w miejscowej świetlicy, gdzie ksiądz Krzysztof
Krzak odprawił Mszę św. Tuż po niej rozpoczęła się niesamowita
zabawa, przy wspólnych śpiewach przy dźwiękach gitary i
skrzypiec, pieczonej kiełbasce bawiliśmy się z mieszkańcami
Nowej Małej Wsi do późnych godzin wieczornych.
Nadszedł czwarty dzień naszego pielgrzymowania, a zarazem
ostatni. Trzeba uczciwie przyznać, że żal było odjeżdżać.
Mieszkańcy tej niewielkiej wioseczki na pewno na długo
pozostaną w naszej pamięci. Istnieje duża szansa, że trasa
naszej pielgrzymki również w przyszłym roku będzie wiodła
przez Nową Wieś Małą. Około godziny 10:00 wyruszyliśmy do
Bielawy. Naszą pielgrzymkę zakończyliśmy honorową rundą wokół
bielawskiego rynku.
Pielgrzymka dobiegła końca. Rowerowi pątnicy pokonali w ciągu
czterech dni dystans 440 km. Już dziś uczestnicy czwartej
rowerowej pielgrzymki na Jasną Górę wybiegają myślami daleko w
przyszłość by za rok o tej samej porze spotkać się wspólnie
aby kolejny raz na rowerach pielgrzymować do Czarnej Madonny.
bogata galeria zdjęć już wkrótce |