|
Czy
zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego w Środę Popielcową
nasze kościoły wyglądają jak supermarkety w czasie promocji?
Tłumy ludzi i same nowe twarze. Jest to tym bardziej ciekawe,
że nie ma obowiązku uczestnictwa tego dnia w Eucharystii.
Dlaczego zatem większość ochrzczonych idzie do parafialnej świątyni,
by przeżyć Mszę Świętą z obrzędem posypania popiołem? Może
dlatego, że nie trzeba specjalnych przygotowań (spowiedź święta),
a obrzęd nie powoduje żadnych skutków – jest tylko
symbolem. Mogą przyjąć go wszyscy obecni w kościele: od
niemowlęcia do wiekowego staruszka.
|
|
|
Gdzie ostatnio widziałeś popiół?
Rozsypany na oblodzonym chodniku, w popielniczce, w kominku.
Popiół ludziom każdej epoki kojarzy się z przemijaniem,
nietrwałością tego, co materialne. Gdy do tego uważnie wsłuchamy
się w słowa kapłana: „prochem jesteś i w proch się
obrócisz”, to sytuacja zaczyna wyglądać niewesoło.
Czy ktoś z was mając „naście” lat myśli o śmierci?
Czasami przypominają nam o niej smutne wiadomości w
telewizji, ale na co dzień ten temat jest nieobecny w naszym
zabieganym życiu. Po co więc ten dziwny gest i słowa u
progu Wielkiego Postu?
Nawracajcie się...
Środa Popielcowa nie ma nas przygnębić, ale skłonić do
nawrócenia. Wielki Post to czas, kiedy mamy razem z Jezusem
wejść na drogę krzyżową. Każdy z nas ma w swoim życiu
coś, co napawa go lękiem – trudne zadanie w szkole, zła
ocena, kłopoty w domu, choroba – to właśnie nasza
droga krzyżowa. Sprawy, które spadają na nas często bez
naszej winy. Wchodzimy na nią z Jezusem po to, by razem z Nim
doświadczyć radości poranka Wielkanocnego –
Zmartwychwstania – przejścia ze śmierci do życia, ze
smutku do radości, z porażki do sukcesu. Mimo że jestem
prochem (wiele spraw mi nie wychodzi, nie mogę się dogadać
z rodzicami, kolegami, ciągle popełniam te same grzechy)
– Pan Bóg mnie kocha i nie zostawia mnie samego. Wyciąga
mnie z mojego grzechu, ratuje z beznadziejnej sytuacji. Za co?
Dzisiaj przecież nie ma nic za darmo – jeśli na
jogurcie jest napisane: 20 proc. gratis, to każdy dobrze wie,
iż to tylko chwyt marketingowy – tak naprawdę płacimy
także za to 20 proc. Tymczasem Bóg kocha mnie ZA DARMO. Nie
patrzy na ocenę z religii, punkty za służenie, zebrane
pierwsze piątki – patrzy tylko na mnie i na moją wiarę.
... i wierzcie w Ewangelię
Jedynym warunkiem koniecznym, by Pan Bóg zadziałał, jest
wiara, czyli całkowite zaufanie Jemu. „Wierzcie w
Ewangelię” to znaczy wierzcie w Dobrą Nowinę o
darmowej miłości Boga do człowieka. Co w takim razie z
dobrymi postanowieniami na Wielki Post – czy one są
niepotrzebne? Postanowienia (ograniczenie oglądania
telewizji, grania na komputerze, jedzenia słodyczy itp.) są
naszą odpowiedzią na miłość Boga do nas. Skoro Jezus tak
bardzo cierpiał za mnie na krzyżu, to ja chcę również
podjąć jakieś dobrowolne cierpienie dla Niego. Dobre
postanowienia nie działają jednak automatycznie – odmówienie
sobie słodyczy czasami nie powoduje niczego innego poza
niewielkim obniżeniem masy ciała, gdyż jest podejmowane bez
wiary.
Popiół używany w Środę Popielcową pochodzi ze spalonych
gałązek palmowych używanych w Niedzielę Palmową
poprzedniego roku. Jest to połączenie poprzednich świąt
Wielkanocnych z czasem Wielkiego Postu, który prowadzi do
kolejnych świąt. Ma to przypominać, że nasze nawracanie się
nie jest wydarzeniem jednorazowym, ale cyklicznym – dopóki
żyjemy, dopóty będziemy grzeszyć i nawracać się, czyli
stawiać Jezusa Chrystusa na pierwszym miejscu.
|
|