|
11
listopada 1918 r. zbiegły się dwa wydarzenia, decydujące o
odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Tego dnia utworzona
rok wcześniej zależna od zaborców Rada Regencyjna przekazała
władzę wojskową w Polsce Józefowi Piłsudskiemu, który
poprzedniego dnia przybył do Warszawy po uwolnieniu z więzienia
w Magdeburgu. Trzy dni później Rada Regencyjna postanowiła
się rozwiązać i całą władzę w państwie przekazała Piłsudskiemu.
11 listopada jest także przełomowym momentem w dziejach całej
Europy. Wtedy właśnie podpisany został w Compiegne pod Paryżem
rozejm kończący I wojnę światową.
Dzień 11 listopada ustanowiono świętem narodowym ustawą z
kwietnia 1937 roku.
W latach 1939 -1944 podczas okupacji hitlerowskiej oficjalne
lub jawne świętowanie było niemożliwe. W roku 1945 władze
komunistyczne świętem państwowym uczyniły dzień 22 lipca.
W okresie PRL święto niepodległości zostało zakazane.
Jakiekolwiek próby kultywowania obchodów dnia 11 listopada
groziły surowymi represjami ze strony władz.
Święto Niepodległości 11 listopada przywrócono ustawą
Sejmu wybranego w czerwcu 1989 roku.
Pismo
św. uczy, że miłość ojczyzny przejawia się w modlitwie,
w walce, w wierności współrodakom i zwyczajom, w lojalności.
Ty masz też swoją Ojczyznę - Polskę. Ma ona bogatą, tysiącletnią
historię. Jest w niej wiele świątyń, zamków, szkół.
Wydała świętych, królów, hetmanów, pisarzy, artystów i
wielu wspaniałych ludzi ze wszystkich stanów.
Twoja i moja Ojczyzna stała się
ofiarą zmowy i łupem trzech zaborców: Rosji, Prus, Austrii.
Pocięli oni mieczem przemocy trzykrotnie "płaszcz"
polskiej ziemi (1772, 1793, 1795). Ojczyzna chciała rozerwać
pęta niewoli. Zerwała się do zbrojnego powstania
(listopadowego, 1830 r. i styczniowego, 1863 r.).
Polska była nadal w niewoli, która trwała 123 lata. Kościół
modlił się o jej wolność. Śpiewał w świątyniach pieśń
błagalną, religijną i narodową:
"Ty, któryś potem tknięty
jej upadkiem
Wspierał walczących za najświętszą
sprawę
I chcąc świat cały mieć jej męstwa
świadkiem -
W nieszczęściach samych pomnażał
jej sławę.
Powstała z grobu na Twe władne słowo
Polska, wolności narodów chorąży.
Pierzchnęły straże, a ponad jej głową
Znowu swobodnie Orzeł biały krąży".
(Boże, coś Polskę, Alojzy Feliński, 1771-1820).
Władne słowo Boże wskrzesiło
Polskę z grobu niewoli. Stało się to 11 listopada 1918 r.
Był to cud dziejowy. Bóg - Pan historii stworzył warunki
niepodległości. Załamała się przemoc zaborców. Po
czterech latach wojny zamilkły armaty. Ustały: przemoc,
krzywda, wyzysk, ucisk, niesprawiedliwość, poniżenie.
Sprawdziła się wizja Stanisława Wyspiańskiego. Z polskiego
Akropolu - Wawelu wyjeżdżał oto rydwan, zaprzężony w
ogniste rumaki, na rydwanie jaśniejący zmartwychwstały
Chrystus - Symbol, zapowiedź zmartwychwstania Polski
(Akropolis). Okazało się też, że wielcy romantycy nie byli
fantastami, "tworząc" w swych dziełach Polskę, której
nie było na mapie.
Bóg dał Polsce sławnych mężów
stanu, jak J. I. Paderewski, R. Dmowski, więzień twierdzy
magdeburskiej - J. Piłsudski. Polska jednoczyła się,
rozwijała politycznie, ekonomicznie, narodowo. W narodzie
tkwiły wielkie siły religijne, intelektualne, moralne. Niedługo
trwała niepodległość. W 1939 r. wrogowie znów podzielili
się Polską. W 1945 r. wróciła względna suwerenność, która
w 1989 r. zamieniła się pełną niepodległość, wolność.
Wolność ta została dana i zadana. Każdy Polak musi ją
budować, umacniać modlitwą, uczciwą pracą, zgodą,
poczuciem odpowiedzialności. Te zadania przypomina największe
narodowe święto listopadowe.
Msza za Ojczyznę odbyła się w naszym kościele 11 listopada
o godz. 10.00
|
|