Jubileuszowa Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W drugą niedzielę lipca po raz piętnasty Rodzina Radia Maryja spotkała się na Jasnej Górze pod hasłem "Przypatrzymy się powołaniu naszemu". Bielawska Rodzina Radia Maryja po raz dziewiąty uczestniczyła w tym spotkaniu. Wyruszyliśmy autokarem skoro świt, o czwartej rano. We wspólnej modlitwie i śpiewie przewodził nam kleryk Maciej. Jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni.

Na miejscu byliśmy o godzinie ósmej. Na początku udaliśmy się do Kaplicy Cudownego Obrazu, aby pokłonić się Matce Bożej, podziękować za otrzymane łaski i prosić o dalszą opiekę dla naszych rodzin i naszej parafii.

Punktem centralnym spotkania była uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem księdza biskupa Andrzeja Dzięgi, którą koncelebrowało ośmiu biskupów, a wśród nich nasz Pasterz - biskup Ignacy Dec. Główny celebrans wygłosił również homilię do zgromadzonych wiernych.

Na zakończenie pielgrzymki pomodliliśmy się koronką do Bożego Miłosierdzia, po czym wyruszyliśmy w drogę powrotną.

Atmosfera na pielgrzymce była radosna. Czujemy się bardzo ubogaceni i szczęśliwi, iż mogliśmy uczestniczyć w tym jubileuszowym spotkaniu Rodziny Radia Maryja. Bóg zapłać wszystkim za wszystko.

                                                                                      Rodzina Radia Maryja

Oto wypowiedzi osób, które podzieliły się swoimi przeżyciami: 

Jestem starszą kobietą, samotną i schorowaną. Jedną z moich radości życia jest słuchanie Radia Maryja. Jako wierna słuchaczka staram się wspierać to dzieło. Od samego początku uczestniczę w pielgrzymkach Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę.

Dziękuję Maryi za to, że daje mi siłę i zdrowie, tak że mogę uczestniczyć w tych spotkaniach i prosić Maryję za Ojczyznę, grzeszników i rządzących.

W tym roku wybrałam się po raz piętnasty do Jasnogórskiej Pani na spotkanie Rodziny Radia Maryja. Jak wspomniałam, dużo modlę się za Ojczyznę, rząd, a zwłaszcza za Ministra Edukacji, którego zadaniem jest czuwać, aby młode pokolenie wyrosło na odpowiedzialnych i mądrych Polaków. W czasie pielgrzymki udało mi się spotkać z Panem Ministrem i przekazać zapewnienie o modlitwie.

Czuję się szczęśliwa i wiem, że Maryja prosi nas, abyśmy się modlili za Polskę, rządzących i młodzież.

Czesława

Jestem wierną słuchaczką Radia Maryja. Wiele wzrosłam duchowo, słuchając pięknych katechez, homilii i konferencji, które głosili biskupi, księża profesorowie z Polski i zagranicy. Nie mogłam doczekać się spotkania z naszą Matką. Na pielgrzymkę wybrałam się ze swoją siostrą.

Najmłodszy uczestnik pielgrzymki miał 5 lat. Każdy z pielgrzymów z nową nadzieją, bagażem podziękowań, próśb i wielką radością wsiadał do autokaru, licząc minuty do spotkania z naszymi przyjaciółmi, znanymi z poprzednich lat spotkań na Jasnej Górze. Wstający dzień powitaliśmy modlitwą i śpiewem. Wschodzące słońce przybrało czerwony kolor, zapowiadając piękny dzień. Było ciepło, wiał lekki wiatr.

Śpiewając i modląc się dojechaliśmy na Jasną Górę. Wszyscy byliśmy radośni, bo znowu mielismy okazję przytulić się do Serca Maryi, uciec się pod jej obronę. Przywitały nas tysiące pielgrzymów, którzy byli na miejscu już od soboty. Setki autokarów i rozśpiewani pielgrzymi. Trzeba to po prostu zobaczyć i przeżyć. Do Mszy świętej mieliśmy jeszcze prawie dwie godziny. W tym czasie postanowiłam pokazać siostrze Cudowny Obraz Jasnogórskiej Pani, drogę krzyżową, Wieczernik. Opowiadałam jej o różnorodności grup pielgrzymowych, które przychodzą na Jasną Górę w sierpniowych pielgrzymkach. Weszłyśmy jeszcze do kaplicy Serca Jezusa, modląc się za tych, którzy odeszli od Pana Boga i pogubili się w życiu, aby powrócili do Pana.

Zaczęła się Msza święta. Słowo powitania do przybyłych pielgrzymów skierował o. Tadeusz Rydzyk. Eucharystia trwała blisko cztery godziny, które minęły jak kilka miniut. Chór śpiewał piękne pieśni.

Trudno mi okreslić, ilu było pielgrzymów, z pewnością bardzo wielu. Wszystko, jak zawsze było "zapięte na ostatni guzik". Była to cudowna uczta duchowa. Rodzina Radia Maryja oczekuje już następnego spotkania. "Szczęść Wam Boże, do zobaczenia za rok" - słychać było ze wszytkich stron. Ciężko rozstawać się z przyjaciółmi, a jeszcze trudniej z naszą Matką. Módlmy się, abyśmy wrócili tu za rok.

                                                                                                        K. J.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć...